(…)
Wyspecjalizowane agencje public relations wymyślają dla korporacji ich misję, strategię oraz ideę, kładą nacisk na pracę zespołową i wartości firmy. Tak naprawdę, to banialuki, bzdury i banały. Korporacja to podmiot gospodarczy, dla którego ważny jest jedynie rachunek zysków i strat. Biznes musi być dochodowy. Będzie takowy, gdy najmie się odpowiednie szczury, które wypracują zysk.
Szczur oczywiście też musi zarobić. Nie jest to jednak główna motywacja, którą kieruje się korporacja, tworząc dla swych szczurów ścieżki kariery. Podstawową motywacją szczura jest bowiem żądza władzy i wpływów. Korporacja musi stworzyć odpowiedni kocioł, z którego po ostrej walce wyjdą najsilniejsze egzemplarze, na tyle jednak pokąsane, by niedługo z tego samego kotła wyszedł kolejny szczur. Jeszcze silniejszy i jeszcze bardziej przebiegły.
(…)
Korporacyjna machina zmusza szczury do walki. Czy ktokolwiek pomyślał o deratyzacji? Jak miałaby ona wyglądać? Jak przerwać tę nieustanną szczurzą pracę umysłu, ten rodzaj rozedrgania, który nie pozwala przystanąć?